Jesus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

 

Jezus pozostawia w Ewangelii opis Sądu Ostatecznego. Uświadomię sobie znaczenie tego faktu. Powinienem często do niego wracać. Pamięć o nim może pomóc mi skupiać się w codzienności na tym, co najistotniejsze: na czynieniu dobra.

Uzmysłowię sobie, że na Sądzie Ostatecznym Bóg upomni się jedynie o uczynione dobro. Ono będzie moją jedyną szatą godową. Wszystko inne (tytuły, zasługi, urzędy, stanowiska) będzie już bez znaczenia.

Czynna miłość, o którą będę pytany, dotyczy konkretnych sytuacji mojego życia (ww. 35-36). Zauważę, że są to zwyczajne sytuacje, z którymi mam do czynienia na co dzień. Z uwagą będę medytował nad każdą z nich.

Przypomnę sobie różne wydarzenia z mojego życia, w których spotkałem się z ludzką biedą i bezradnością. Zobaczę znajome twarze ludzi, którym pomogłem: głodnych, spragnionych, przybyszów, nagich, chorych, więźniów. Zatrzymam się przy każdej z nich i zapytam: w jaki sposób im pomogłem?

Następnie przypomnę sobie twarze osób, którym odmówiłem pomocy. Kto to był? Jak reaguje moje sumienie, gdy myślę o nich?

Zatrzymam się dłużej nad słowami Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili” oraz „Czegokolwiek nie uczyniliście...” (ww. 40.45). Uświadomię sobie, że Jezus utożsamia się z najmniejszymi. Bierze ich w obronę. Jak często o tym myślę?

Wyobrażę sobie, że stoję przed Jezusem-Królem. Upadnę przed Nim na kolana i będę Go prosił, aby wypełnił mnie naturalną dobrocią i pomógł kochać drugiego człowieka Jego miłością. Będę trwał w usilnej prośbie: „Jezu, naucz mnie kochać, a to mi wystarczy!”.

Krzysztof Wons SDS/Salwator