Jezus nauczając mówił do zgromadzonych: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok”. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”.

 

Usiądę przy Jezusie nauczającym w świątyni. Zobaczę tłum słuchaczy, który gromadzi się przy Nim. Zauważę zdziwienie, jakie budzą na ich twarzy słowa Jezusa: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie”. Mówił przecież o tych, którzy uchodzili za religijny autorytet (w. 38).

Wsłucham się w twarde słowa Jezusa, który demaskuje zakłamane życie uczonych w Piśmie. Zapowiada im surowy wyrok za to, że nadużywają swojej religijnej pozycji i wykorzystują ludzi prostych i biednych. Zdziera z nich maski pozornej pobożności i obnaża ich chciwość (ww. 39-40).

W szczerej modlitwie będę prosił Jezusa, aby pomógł mi przyznać się do masek, które zakładam w moim życiu. Czy dbam o zachowanie pozorów? Czy udaję osobę, którą nie jestem?

W dalszej części medytacji usiądę z Jezusem przy skarbonie i razem z Nim będę obserwował tłum ludzi składających pieniężne ofiary (w. 41). Spróbuję przez chwilę zobaczyć siebie pośród ofiarodawców. Co mogę powiedzieć o mojej hojności materialnej i duchowej wobec Boga?

Zwrócę uwagę na biedną, milczącą wdowę (w. 42-44). Nie mając męża, oddała całe swoje utrzymanie. Czy przeżyłem taki moment, w którym poczułem się pozbawiony wszelkich środków do życia lub opieki? Jeśli tak – jak się wtedy zachowywałem?

Spojrzę na Jezusa, który przywołuje uczniów (w. 43). Chce im powiedzieć, że zwrócił uwagę na „groszową” ofiarę prostej kobiety. Jezus dostrzega każdy mój gest dobroci. Patrzy ponad pozorami. Potrafi przejrzeć moje serce. Zna jego prawdziwą hojność i ofiarność.

Zakończę moją medytację Psalmem 139. Będę prosił Boga, o głębokie poczucie Jego opieki i całkowite zdanie się na Jego Opatrzność.

Krzysztof Wons SDS/Salwator