Apostołowie prosili Pana: "Przymnóż nam wiary». Pan rzekł: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”. 

Niektóre wydania Nowego Testamentu dzisiejszy urywek przedstawiają jako zupełnie niezależny epizod, inne zaś jako kontynuację poprzednich kilku wersetów, w których Jezus przestrzegał uczniów przed popełnianiem zgorszenia oraz zachęcał do wzajemnego braterskiego upominania i przebaczania (zob. Łk 17, 1-4). Opowiadając się za drugim wariantem, zrozumiemy, że prośba apostołów: Dodaj nam wiary! jest ich odpowiedzią na wcześniejsze – delikatnie mówiąc: wymagające – wskazania Mistrza. Odwołując się do pierwszego czytania, powiemy jeszcze, że apostołowie szczerze pragną Habakukowej „sprawiedliwości i wiary, by żyć w pełni”; wiedzą przy tym, że nie jest to sprawą wyłącznie wyrobionego charakteru i ducha, lecz nade wszystko dziełem działającej w człowieku łaski. Komentarz Jezusa w nieoczywisty sposób powinien więc dodać im otuchy: by „żyć sprawiedliwie i w pełni” (= obraz morwy) wystarczy niewiele wiary (= obraz ziarnka gorczycy), ale za to wiary pokornej (= obraz sługi). Oni już ją mają, będąc z Nim, ale muszą jeszcze w tę wiarę – paradoksalnie – uwierzyć.
Komentarz został przygotowany przez ks. Błażeja Węgrzyna